Debian

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Specjalna klawiatura dla Debiana
Debian w wersji dla piwoszy

Debiandystrybucja Linuksa, powstała jeszcze przed światem. Wiesza się rzadziej niż Windows. Z pewnością każdego windowsowca przekona do tej dystrybucji fakt, że wersja instalacyjna zajmuje jedynie 52 129 płyt CD lub 21 płyt DVD w wersji stabilnej. Z powodu zbyt częstych przerzutów płytkami, co groziło trwałym kalectwem, twórcy postanowili ograniczyć liczbę płyt do 5… Blu-ray, z czego do instalacji potrzeba jedynie kawałka z pierwszej.

Słynie z tego, że wydania stabilne pojawiają się raz na ruski rok raz na trzy ruskie lata z opóźnieniami godnymi Microsoftu.

Historia[edytuj • edytuj kod]

Debiana wymyślił, po kilku głębszych, Ian Murdo… Murda… no coś z mordą. Chciał, żeby dystrybucja miała zawsze najnowsze wersje oprogramowania. Niestety na chęciach się skończyło, bo wersje programów w repozytorium są zwykle starsze od twojej starej. Nazwę pomogła mu wymyślić dziewczyna Debra (Deborah i Ian), na szczęście więcej „pomagać” nie miała ochoty. Po pewnym czasie pobrali się, doczekali się dzieci, rozwiedli się, a Ian popełnił samobójstwo.

Jako, że Ian się opierdalał pierwsza sensowna wersja została wydana dopiero w 1995 roku. W 1996 roku do zespołu dołączył Bruce, który chcąc się wykazać wykombinował nową reklamę, którą nazwał umową społeczną. Jest to pieprzenie kotka przy pomocy młotka, które w zamierzeniu ma przyciągać użyszkodników, ale w praktyce przywodzi na myśl M$ i skutecznie ich odstrasza. Do 2008 Ian z zespołem znowu się opierdalał. Wtedy po 13 latach ktoś wpadł na pomysł zaktualizowania pakietów systemowych. Od tego momentu do dziś ekipa dalej się opierdala.

Rozwój Debiana[edytuj • edytuj kod]

Debian jest pisany na kolanie w notatniku przez grupę osób zwykle po libacji alkoholowej. Podobno w tworzeniu Debiana bierze udział system śledzenia błędów, ale nikt nie zauważył jego aktywności.

Społeczność[edytuj • edytuj kod]

Użytkownicy Debiana to społeczność co najmniej unikalna. Debianowca poznasz po tym, że nigdy nie panikuje gdy jego system spotka awaria i alergicznie reaguje na litery: KDE. Są typami mocno wyluzowanymi i spokojnymi. Jeżeli korzystasz z IRC, to wiedz, że na każdym większym kanale znajduje się co najmniej jeden Debianowiec.

Starożytność Debiana[edytuj • edytuj kod]

Jedyne czego brakuje w tym diagramie, to strzałki „jesteś tutaj”

Powolność w rozwoju Debiana powodują decyzje deweloperów, którzy za swoją pracę chcą zapłaty w boskim napoju, a nie jak typowy chłop w flaneli w kawie i prądzie. Ostatecznie nie poczynią nic, dopóki nie zostaną opłaceni z góry. Przy wydawaniu nowej wersji Ian szuka sponsora, aby deweloperzy rozpoczęli swoją ciężką pracę i ruszyli chociaż do ery kenozoicznej.

Rodzaje Debiana[edytuj • edytuj kod]

  • Stable – czyli „dlaczego ta wersja GIMPa jest sprzed trzech lat?”;
  • Testing – tutaj zastaniemy GIMPa sprzed pół roku;
  • Unstable – w wersji unstable wszystko jest straszliwie niestabilne, tutaj nie dostaniemy GIMPa, bo jest za stary. Nazwa(sid) pochodzi od chłopca z Toy Story, w którym Ian się podkochiwał;
  • Experimental – użytkownicy tej wersji giną w dziwnych okolicznościach. GIMP jest z następnego tygodnia, ale nie ma spełnionych zależności.

Ponadto archeolodzy poszukują w Old Stable szczątków praGIMPa.

Zamrażanie wersji testing[edytuj • edytuj kod]

Raz na kilkanaście-kilkadziesiąt miesięcy wersja testing jest zamrażana w celu zmienienia nazwy testing na stable[1], co oznacza, że GIMP zamiast sprzed 4 tygodni, jest sprzed 2 miesięcy, co powoduje zaskoczenie u użytkowników:

  • 1 tydzień: Ooo, wydali nową wersję GIMPa, ciekawe kiedy będzie w testing...
  • 2 tydzień: Mogliby już ją zaktualizować...

...

  • 6 tydzień: No co jest?! To jest testing, nie stable! Dlaczego ten GIMP jest tak stary?

...

  • 15 tydzień: Uff, GIMP nareszcie aktualny... ale dlaczego zamiast wersji 9.0 mam 10.0?

Nazwy wersji[edytuj • edytuj kod]

  • buzz – Debian 1.1 – kolejny dowód na powiązania z Toy Story. Moherowe berety już wtedy zaczęły coś podejrzewać.
  • rex – Debian 1.2 – tym razem chodziło o t-rexa z Toy Story.
  • bo – Debian 1.3 – moherowe berety trzeba było uspokoić, bo groziły Ojcem Dyrektorem, więc nazwę zaczerpnięto od pastereczki.
  • hamm – Debian 2.0 – o co chodziło? Nawet najstarsi górale nie wiedzą.
  • slink – Debian 2.1 – od Cienkiego, czyli zabawkowego, rozciągliwego… yhym… psa.
  • potato – Debian 2.2 – wprowadzono tapety dla łotyszy, stąd nazwa od łotewskiego polskiego warzywa. Czy to nie oczywiste?
  • woody – Debian 3.0 – od Chudego.
  • sarge – Debian 3.1 – wszyscy doskonale wiedzą, że Ianowi zawsze podobali się panowie w mundurach.
  • etch – Debian 4.0 – nazwa pochodzi od tablicy do rysowania. Doskonale mówiła co należy zrobić z płytką z tą wersją.
  • lenny – Debian 5.0 – lornetka.
  • squeeze – Debian 6.0 – to te trójokie ludziki.
  • wheezy – Debian 7.0 – od pingwina w czerwonej muszce.
  • jessie – Debian 8.0 – od konwbojki na lasso
  • stretch – Debian 9.0 – od ośmiornicy
  • buster – Debian 10.0 – od psa
  • bullseye – Debian 11.0 – od konia
  • bookworm – Debian 12.0 – od kujonów
  • sid – jak już wspomniałem nazwa pochodzi od chłopca z Toy Story, w którym Ian się podkochiwał.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. A testing jest nowy, z nikąd